Nasze gimnazjum reprezentowała
3-osobowa grupa, w skład której wchodzili Magdalena Filipek (kl. III A), Jakub
Słowiaczek (kl. III C) oraz opiekun Ewa Hrnčíř. Gospodarzem spotkania była
Akademia Humanistyczno-Pedagogiczna im. Tarasa Szewczenki, która znajduje się w
miejscu słynnego przed laty Liceum Krzemienieckiego.
"Ukraina przywitała nas przyjaźnie.
Pogoda, krzemienieckie rodziny, które na czas trwania Zlotu były naszym „domem",
ambitny program – to wszystko zapowiadało się bardzo dobrze. Uroczysta
inauguracja Zlotu i tradycyjny konkurs „W kręgu poezji Juliusza" przebiegały w
pięknej auli H. Kołłątaja. Kuba podczas konkursu został zauważony przez jurorów
i za recytację fragmentu poematu „W Szwajcarii" otrzymał 3. miejsce. Podczas kilku dni
zdążyliśmy tego naprawdę dużo –
- złożyć wiązanki kwiatów i zapalić znicze przy pomniku J. Słowackiego w katolickim kościele św. Stanisława w Krzemieńcu, na grobie matki poety, przy kamieniu upamiętniającym miejsce urodzenia poety, przy pomnikach założycieli liceum T. Czackiego i H. Kołłątaja oraz T. Szewczenki - patrona obecnej uczelni
- zwiedzić budynek
Akademii z historyczną biblioteką i wziąć udział w rozmowach polsko –
ukraińskich ze studentami uczelni
- zatańczyć podczas
warsztatów choreograficznych prowadzonych przez krzemieniecki zespół folklorystyczny
- zwiedzić Muzeum
J. Słowackiego i wziąć udział w koncercie na cześć patrona, a przy okazji
delektować się specjalnie na tę okazję upieczonymi tortami urodzinowymi
- zaliczyć oficjalne
spotkanie z rektorem Akademii
- posadzić róże w „Rosarium
Juliusza"
- być na Górze Królowej
Bony, podziwiać ruiny zamku i miasto w promieniach zachodzącego słońca …
i jeszcze wiele wiele innego.
Zlot był bardziej ukierunkowany na zwiedzanie, zapoznawanie się z polsko–ukraińską historią i współczesnością Krzemieńca i całego regionu. Po drodze zatrzymaliśmy się we Lwowie. Cmentarz Łyczakowski, apteka – muzeum, starówka, lwowska katedra, ormiańska świątynia – to tylko kilka przykładów miejsc, które mieliśmy możliwość zobaczyć. Później były jeszcze wycieczki do Wiśniowca, Zbaraża, Tarnopola i prawosławnego kompleksu w Poczajowie.
Podsumowywując - Zlot był
bardzo udany. Do domu powróciliśmy nieco zmęczeni, ale pełni wrażeń."
Uczestnicy Zlotu