W niezwykłą podróż w przeszłość wybrali się 27 września uczniowie gimnazjum, aby odwiedzić miejsca, które nieodwołalnie wiążą się z historią naszej szkoły. Reprezentacja każdej z klas miała możliwość wsiąść w ten niezwykły wehikuł czasu i cofnąć się do czasów młodości naszych dziadków i rodziców.
Już w autobusie, doskonale merytorycznie przygotowana, Pani Ewa Hrnčíř przybliżyła uczestnikom historię powstania szkolnictwa na Zaolziu.
Najpierw młodzież została zaznajomiona z budynkiem w Karwinie – gdzie kształciły się ostanie roczniki uczniów gimnazjum, zanim przeniesiono je do Czeskiego Cieszyna. Pogoda była piękna, na dłużej zatem zatrzymaliśmy się w Orłowej-Obrokach – tam odwiedziliśmy pomnik, który jako jedyny ślad pozostał na miejscu okazałego budynku gimnazjum. Olbrzymie kasztany (posadzone niegdyś wokół szkoły, której już tak długo nie ma) uświadomiły nam, jak nietrwałe są dzieła człowieka - a jak wielka jest siła przyrody. Dzięki Pani Ewie poznaliśmy historię najsłynniejszego dyrektora gimnazjum – Piotra Feliksa – człowieka niezwykle zaangażowanego w tworzenie Obroków, który w czasie wojny zginął w obozie zagłady. Pod pomnikiem Pani Dyrektor, w imieniu nas wszystkich, złożyła kwiaty. Na koniec odwiedziliśmy Łazy. Miejsce w którym kiedyś stała szkoła jest dziś gęstym lasem. Z zaciekawieniem wysłuchaliśmy osobistych wspomnień Pani Lidii Kosiec i Pani Ewy Hrnčíř, śmiejąc się z anegdot o dawnych profesorach oraz uczniowskich wybrykach.
Ta nietypowa wycieczka do szkół, których już nie ma uświadomiła nam, że społeczność szkolna to nie miejsce, nie budynek – tylko ludzie, którzy ją tworzą. I o tym z pewnością nie zapo- mnimy.
GALERIE Obroki, Łazy
